czwartek, 28 marca 2013

Jednak napisałam, 28.03

Wczoraj napisała do mnie Marta pozdrawiam ja tutaj i powiem ze ma wspaniałego bloga (http://be-perfect-figure.bloog.pl/) ktory dał mi tyle motywacji i determinacji odpedził wszystkie moje watpliwosci , i ciesze sie wkoncu ze nie bede sama a najlepsze to to ze sie znamy i pochodzimy z jednej miejscowosci mamy ten sam cel 40kg do wakacji , dziekuje Ci za wszystko Marta, uda sie nam zobaczysz.


Jaka sliczna . Ja bede jeszcze chudsza - wszystko co chude jest piekne.

środa, 27 marca 2013

Środa 27.03

Wybaczcie ze mnie nie było tyle czasu , nie wiem co napisac a raczej od czego zaczac. Chyba wszystko wporzadku , nie wiem czy pisac wam codziennie czy co pare dni . O jedzeniu narazie nie bede pisała przemysle wszystko , i zaczne dodawac nowe posty od 1 kwietnia. Potrzebuje poukładac sobie wszystko bo mam straszny bałagan w głowie a musze byc Perfecto . Do zobaczenia .

PS. I jak chcecie opowiadania o Anie? :>


sobota, 23 marca 2013

Sobota , 23.03

Dzisiaj wstałam o 11;30 nie chciało mi sie ale ile mozna lezec w łozku. zjadłam 3 kromeczki z taka pasta smietankowa noi naturalnie łyzeczka masła rozprowadzona na kromeczki i wypilam kakao ale zaluje bo 150 kalori to ma , przed tym zjadłam 3 sliwki suszone w sumie nie maja tak duzo kalorii bo 57 a wyszło na sniadanie 428,5 kalori ale i tak pozniej na kolacje o 17;30 zjadłam jogurt z 6 biszkoptami i rzułam 2 gumy do żucia jedna truskawkowa i jedna mietowa i razem wyszło 312 kalorii bez tych gum było by 298 ech, znowu przegiełam ! za cały dzien wyszło 740,5 kalorii ! no koszmar . jak zwykle kreciłam 30 minut hula-hop i 10 minut rowerka chciałam dłuzej ale ledwo dawałam rade . A efekty widac no chociaz tyle . Byłam w szkole do ktorej chce sie dostac na dniach otwartych , bardzo mili ludzie i atmosfera rowniez , jest tam super rozmawiałam z taka kelnerka mowiła ze przez wszystkie zajecia bedziemy ubrane w stroje kelnerskie bardzo fajnie , podoba mi sie to . Chodz rozwazam opcje jeszcze kucharza ale jest tylko w zawodowce wiec chyba odpada bo ja chce byc w technikum , moj brat jest kucharzem to sie go podpytam. W sumie lepsza kelnerka bo bym nie podjadała ,chodz uwielbiam gotowac ale mam jeszcze troche czasu do przemyslen . Musze sie dobrze zastanowic zeby pozniej niczego nie załowac. No nie moj ojczym przylazł z chipsami ja zwariuje , nie zjem ani jednego ble. Jutro mama ma wolne wiec bede musiała cos wymyslec bo sie kapnie ze nie jem , najwyzej wezme jedzenie do pokoju i gdzies schowam. Jeszcze 3 dni szkoły i wolne tydzien wkoncu , nie lubie swojej szkoły nie moge sie doczekac az pojde do nowej poznam nowych ludzi napewno ciekawszych niz tych w gimnazjum , chodz nie ukrywam ze lubie sama siedziec w domu polubiłam juz ta samotnosc. Wybaczcie za ten nie zrozumiały jezyk ktorym pisze . 


Piatek , 22.03

Udało mi się . Przez te kilka dni jadłam mało ale nie liczyłam , dzisiaj rano zjadłam małą kromeczkę z taką pastą i 3 śliwkami. Razem 223,5 kcal . Pózniej jak wróciłam po całym dniu w szkole do domu o 14 pokręciłam 30 minut hula-hop noi oczywiście rowerek 10 minut po tym zjadłam jabłko 36 kcal i poszłam do szkoły na dni otwarte pomagać, wróciłam i zjadłam dużą filiżanke kisielu razem 300 kcal. Czyli w sumie podsumowując 559 kcal, troche dużo ale dużo sie ruszałam , noi sie dzisiaj nie ważyłam jak co piątek , boję sie po tym obżarstwie zwarzę się za tydzień mam nadzieje że chociaż będzie 46kg  :< Oglądałam zmierzch o 20 na tvn uwielbiam ten film . Powstrzymywanie od jedzenia się jest trudne ale trudniej jest przestać o nim myśleć . I kto by pomyślał że zaczęło się od nie winnego odchudzania. Czasami sobie myślę nie nie może tak być uda mi się z tego wybrnąć ale jak pomyślę o tym bikini na wakacje i mnie to wtedy nagle zmieniam zdanie i mówię schudnę uda mi się, chciałabym się nie przejmować tak bardzo moim wyglądem , to jest bardzo męczące.


środa, 20 marca 2013

Dzień osmy , 20.03

Nie cwiczyłam , jestem załosna =.= znowu sobie pojadłam. NIE NAWIDZE JEDZENIA , sprawia ze jestem gruba , nie potrzebuje go chciałam zaczac zyc normalnie ale na jaka strone nie weszłam wszedzie pisało wole szczuplutkie z płaskim brzuszkiem . Czuje ze boli mnie brzuch mam ochote to zwrocic . Obiecalam sobie ze bede jadła dziennie dwa małe posiłki jeden rano drugi po południu koło 16. a jesli zjem wiecej ukaram sie nie bede jadła dwa dni , musze poniesc konsekwencje moich czynow. zegnaj jedzenie witaj perfekcjo. Przysiegam tutaj przy wszystkich , ze jutro zaczynam nowy dzien "rozdział" wiem jak to wyglada po tygodniu wszystko od nowa ale tym razem sie uda jestem silna musze w to wierzyc. Postaram się uciekawić tego bloga. potrzebuje waszego wsparcia motylki. Uda sie . ♥ I cel = 1 maj , 44kg.


wtorek, 19 marca 2013

Dzień siodmy 19.03

Eh . Dostałam napadu obzarstwa nie licze nawet kalori bo mi sie słabo robi. Jezu za duzo jem i mam ochote na wiecej musze przestac. Nie zdobete mojej wymarzonej sylwetki chyba ;< chyba.. ze przestane jesc. Hmm nawet dobry pomysł. planuje jutro zjesc jablko i jogurt . zobaczymy jak to bedzie. Co ja narobiłam mam takie wyrzuty sumienia !. musze dac sobie kare. obiecałam to anie ;< mam dosc tego wszystkiego musze byc chuda =.=


Dzień szósty 18.03

Musiałam wstac o 6;30 bo jechalismy ze szkola gdzies do doractwa zawodowego , wolałam to niz szkołe. Chodz pozniej i tak uciekłam z pod tramwaju . Przesadziłam 200 kalorii dzisiaj . rano zjadłam miseczke płatków , pozniej jogurta a około 15;00 8 pyz przekroczyłam limit ;< kreciłam 30 minut hula-hop i 12 minut rowerka . Pozniej spałam do 19;00 wstałam i zrobiłam lekcje . Poszłam spac po pierwszej w nocy . Jeju zjadłam 1200 kalorii ponad musiałabym zajrzec do zeszytu ale było koło 1250 . Ehh co ja narobiłam ;<


niedziela, 17 marca 2013

Dzien Piaty , 17.03

Dzien jak dzien , wstałam o 10;30 zjadłam I posiłek nasypałam za duzo płatkow i musiałam zjesc bo mama sie patrzyła co ja robie razem wyszło 548 kalori masakra ale duzo, pozniej odniosłam kolezance zeszyty i zaniosłam jej niechcacy zeszyt z Polskiego a jest mi potrzebny, jutro mi go da to nadrobię zaległosci. Godzinny spacer dobrze mi zrobił,a gdy wrociłam mama wychodziła do pracy i kazała mi zjesc obiad , ale był  za bardzo kaloryczny wiec musiałam go wyrzucic . Mam wyrzuty sumienia bo jedzenia sie nie wyrzuca.  Pocwiczyłam dzisiaj i kreciłam 50 minut hula-hop i 12 minut rowerka ,spaliłam 275 kalori . Pozniej po południu posprzatałam w pokoju i nie znalazłam mojego portfela czyli jednak go zgubiłam super . Zjadłam II posiłek 2 małe kromeczki z łyzeczką masła i jednym gotowanym jajkiem razem 276,5 kalorii , poszłam sie wykapac no a pozniej porozmawiałam z tata na skype i zjadłam na III posiłek czyli jogurt razem 152 kalorie. Strasznie mam zły humor mimo ze swieciło słonce i było ładnie, dzisiaj stanełam tak przed lustrem i złapałam sie za moj brzuch i zaczełam płakać juz miałam mysli zeby przestać wogóle jesc zjadłam dzisiaj 976,5 kalorii to chyba za duzo juz nie wiem co mam robic gubie sie w tym wszystkim chciałabym miec w kims wsparcie z kims porozmawiac. Mam zaległosci w szkole musze to nadrobic , strasznie sie boje ze bede miala słabe oceny i nie dostane sie do nowej szkoły a tak chciałabym zeby mnie przyjeli musze sie bardziej postarac . Miałam pomyslec nad opowiadaniem , ale jeszcze sie zastanowie. Mam nadzieje ze podoba wam sie moj blog.


sobota, 16 marca 2013

Dzien czwarty , 16.03

Mam strasznie zły humor dzisiaj , chciałabym połozyc sie i nie wstac . Juz trace siły nic mi sie nie chce mam dosc wszystkiego !!! zjadłam 17 kalorii za dużo i jak ja mam schudnac ! Chce mi sie płakac jak widze sie w lustrze =.= tragedia. Rozpoczełam dzien o 11;30 nie lubie wczesnie wstawac , mogłabym spac caly dzien przynajmniej przestałabym myslec o jedzeniu. Wstałam zjadłam I posiłek 3 sliwki suszone bo przyspieszaja metabolizm , kanapki z serkiem twarogowym lubie go co ja gadam wogóle przecież ja nie moge lubic jedzenia zadnego, łyżeczka masła , z plastrami pomidora razem wyszło 484,5 kalorii stanowczo za dużo jak na raz , kiedy znowu mama wyszła do pracy i ćwiczyłam 40 minut hula-hop i 12 miniut rowerka w powietrzu spaliłam 234 kalorie . Zaczęłam przepisywać lekcje , nie było mnie długo w szkole i muszę nadrobić zaległości , muszę poprawić swoje oceny. Na II posiłek zjadłam 2 parówki z kromką chleba   posmarowanego masłem z pokrojonym pomidorem , w sumie 438,5 kalorii , a na III posiłek zjadłam jabłko 36 kalorii i wypiłam 200 ml herbaty z kartonu 58 kalorii, żałuje bo przekroczyłam limit :< łączna suma z dnia 1017 kalori , o 17 za dużo . ;< No za 5 tygodni będę jadła już 500 kalorii , jak widze te liczby to wydaje mi sie ze sa takie wielkie i mam wyrzuty sumienia ze tak duzo jem .Hmm zastanawiałam sie dzisiaj czy zaczac pisac opowiadanie , ale jesli nikt tego by nie czytał to nie ma sensu chciałabym pisać to dla kogos zeby sie podobało , pomysle nad tym zobaczymy jutro .





piątek, 15 marca 2013

Dzien Trzeci 15.03

Hmm , dzisiaj zaczełam sie zastanawiac czy cos ze mna nie tak bo caly dzien mysle obsesyjnie o jedzeniu doslownie nawet zaczelam o tym czytac w internecie i wyczytalam ze tak jest gdy meczymy swoj organizm dietami no ale ja nie moge wiecej jesc bo znowu bede gruba jak kiedys juz nie wiem co mam robic chce byc idealna , to moje marzenie. Dzisiaj wstałam po 11;00 zjadłam I posiłek dwie kromki chleba pszennego z łyżeczką masła ,twarożkiem , po plasterku pomidora na kanapkę i kawałeczku papryki razem wyszło 451,5 kalorii o 12;00 zaczełam ćwiczenia no bo mama wyszła do pracy a ja nie chce przy niej cwiczyc. Kreciłam 40 minut hula-hop i 18 minut rowerka razem spaliłam 269 kalorii strasznie wyczerpujące te cwiczenia , ale wszystko zrobie zeby schudnac . Pozniej poogladałam TV , zjadłam II posiłek zupę pomidorową z makaronem 250ml , wyszło 82,5 kalorii akurat w sam raz. Pozniej poogladałam znowu TV dlaczego ja , pierwszy raz smiałam sie z tego serialu odcinek 387 polecam . Zjadłam III posiłek jabłko , jogurt i wypiłam szklanke soku bananowego razem 318 kalori , w sumie z całego dnia zjadłam 852 kalorie nie tak zle. Za godzine ide spac tylko poczytam sobie jeszcze jakies blogi. Tak się zastanawiam czy kogos to interesuje czy wogole jest sens zebym pisała to wszystko.. jesli ktos to czyta prosiłabym chociaz o jakis komentarz , dziekuje. 

PS. chciałabym mieć taki brzuch i nogi *.*


czwartek, 14 marca 2013

Dzien drugi 14.03

A więc dzisiaj obudziła mnie ciotka ktora zadzwoniła domofonem .. Wstałam po 10;00 pare minut. Zjadłam I posiłek jak wczoraj tylko dzisiaj zalałam za duzo mleka co w sumie wyszło 415,5 kalorii . Posiedziałam chwilę na komputerze poczekałam do 12;30 aż mama wyjdzie do pracy jeszcze się z nią strasznie pokłociłam o młodsza siostre -.- chyba nigdy sie z mama nie dogadam nie rozumie mnie wogole , kiedyś był taki czas ze poklocila sie z moim ojczymem i przyszla do mnie ja ja wspierałam , pomagałam jej nawet sie wygadałam ze sie odchudzam ale teraz za zadne skarby swiata jej nie powiem , wtedy potrzebowałam z kims porozmawiac teraz tez nie potrzebuje tego wcale mniej, byłysmy jak dwie siostry no ale pogodziła sie z moim ojczymem noi oczywiscie nastepnego wieczoru juz nie przyszła ich klotnia trwała dwa miesiace i dwa dni od 4.10.12 do 6.12.12 no prosze , nawet jeszcze pamietam , przepraszam nie wiem czy kogoś to interesuje wogóle. Zacznę dalej; no to poczekałam az wyjdzie do pracy i gdy wyszła zaczełam cwiczyc, dzisiaj razem z Sylwia ktora odchudza sie razem ze mna <3 moge powiedziec ze jest moja przyjaciołka , tylko ona wie co ja czuje i tylko ona mnie rozumie przy niej czuje taka swobode rozweseli mnie kiedy jestem smutna , i kto by pomyslał ze przed wakacjami sie nie lubiłysmy . Cwiczylam tak jak wczoraj czyli rowerek 12 minut i hula-hop 40 minut razem spaliłam 234 kalorie. Na II posiłek zjadłam o 14;30 2 kromki pszenne chleba z łyżeczką masła rozsmarowanego na kanapkach i serkiem twarogowym oraz 2 kawałkami papryki , razem wyszło 384,5 kalorie . Pozniej poogladałam TV dlaczego ja pomiędzy tym zjadłam III posiłek o 17;30 jabłko i jogurta razem 188kalorii i dalej ogladałam ukrytą prawdę znowu dlaczego ja a pozniej moj ulubiony serial Na Wspolnej. Razem zjadłam 988 kalorii. Idę już spać bo jest juz po 00;00 w nocy , a nie chce wstac pozno. Zmotywował mnie ten stroj i jej brzuch *.* dodam ze sobie go kupie . Uwielbiam takie.



środa, 13 marca 2013

Dzien Pierwszy 13.03

Dzien jak co dzien , wstałam o 11;30 nie byłam w szkole. Zjadłam I posiłek, sniadanie płatki z mlekiem razem 367 kcalori  , poczekałam az moja mama wyjdzie do pracy i zaczełam ćwiczyc. Zaczełam od rowerka 6 minut , pozniej 40 minut Hula-Hop w dwie strony oczywiscie mam takie ciezkie waży 1,5 kg z wypustkami, i na zakończenie 6 minut rowerek razem spaliłam 234 kalorie. O 15;00 zjadłam II posiłek parowke z mała kromeczka chleba bez żadnego keczupu oczywiscie i dałam odrobine kukurydzy razem wyszło 370,5 kalorii, pozniej polezałam i posłuchałam muzyki , III posiłek zjadłam o 17;30 jogurt 200g z jabłkiem i wypiłam 100g soku pomarańczowego razem 243 kalorii , ogólnie dzisiaj zjadłam 980,5 kalorii . Tak wiem... za dużo , stwierdziłam że będę zmniejszała swoje posiłki zeby nie tak od razu bo wtedy na pewno nie schudne jak mi się wszystko zacznie odkładac . Spac pojde dzisiaj wcześniej około 23;00. 


Czesc motylki.

Nowy poczatek

Na początek coś o mnie. Mam na imię Kornelia , mam 16 lat ważę 47kg i mam 161cm wzrostu. Muzyka to moja pasja , jestem anorektyczką w przyszłości chciałabym zostać kelnerką .

Jest to moj pierwszy post , nazwałam go "Nowy poczatek" ponieważ zaczynam wszystko od nowa mimo że schudłam od wakacji 11kg to chciałabym ważyć jeszcze mniej , dzisiaj rozpoczynam diete dzięki ktorej właśnie schudłam wierze że mi się uda . Jestem tutaj aby poznać inne motylki i żebyśmy się wspierały nawzajem, mam wrazenie ze nikt mnie nie rozumie, smiali sie ze mnie , ja im pokaze jeszcze tą grubaske. Codziennie będę zamieszczała co jadłam i jakie cwiczenia wykonywałam oraz co robiłam. Jestem ciekawa czy kogoś mogłoby to zainteresować , więc prosiłabym o komentarze dziekuje .